nie widać
delikatny obraz
szkic szarości na pergaminie
jak szklany.
zdaje się mało realny.
dom na końcu wsi prawie nie widoczny
z okna pokoju widoczne
kretowiska , dachy domów pokryte czerwoną
dachówką
deszcz ugłaskał wszystko swą łaskawą wodą
paruje świat
czarne chmury
urządzają gonitwę
płyną z aniołami błękitu
cienie
ciemna fala obłoku
odpływają w dal w dal
i widać już
zacumował za wsią
nad lasem dalekim